Wizytówka Gdyni. Być w tym mieście i nie zobaczyć Skweru to jak odwiedzić Paryż i nie widzieć wieży Eiffla. Przebywając tylko tutaj można „zażyć” mnóstwa gdyńskich dobrodziejstw. Przed II wojną światową projektowany jako cetrum tzw. Dzielnicy Reprezentacyjnej, daje się lubić z kilku powodów.
Tu, przy Nabrzeżu Pomorskim, cumują okręt-muzuem ORP Błyskawica i nasz flagowy niegdyś żaglowiec szkolny „Dar Pomorza”; z przedłużenia Skweru – Molo Południowego – widać to, z czego wyłoniło się „miasto z morza”, czyli port; dla spragnionych urokliwych krajobrazów – Trójmiejski Park Krajobrazowy i Kępa Redłowska z jedną z ikon Gdyni – klifem.
Do Skweru przylega też największy w Polsce basen jachtowy, z którego m.in. na jachcie „Opty” w rejs dookoła świata wypływał Leonid Teliga. Ciekawość miłośników architektury z kolei powinien zaspokoić Dom Żeglarza Polskiego, obecnie Wydział Nawigacji Akademii Morskiej – przykład budownictwa modernistycznego.
Skwer Kościuszki i okolice jak w soczewce skupiają to, co można określić przymiotnikiem „gdyński”.